Marchewkowe dylematy

Trudno mi to wyjaśnić, ale pod koniec miesiąca zawsze coś mnie dopada. Nie wiem czemu i co. Nie, nie chodzi o kończenie się oszczędności – jestem kobieta rezolutną, umiem oszczędzać pieniądze. Poniedziałek? Mimo, że nowa asystentka szefa w poniedziałek jest nie do poznania, ciągle przeklina pod nosem, wszytko idzie jej 6 razy wolniej, to ja presji tzw. „pierwszego dnia” nie uległam nigdy. A jednak – coś jest nie tak jak trzeba. Zauważyłam to w Galerii: spotkałam się z Dominiką na plotki. Zawsze jemy ciastko. Nie tym razem! Nawet nam to nie przeszło przez myśl! Wracając do domu zadzwoniłam do mojego angielskiego przedszkola, zapytać opiekunkę czy z Olą i Kasią wszytko w porządku, ale ponoć bawią się w najlepsze z opiekunką. W tej placówce mają wszak dobrych pedagogów, którzy profesjonalnie prowadzą tamtejsze nursery, kindergarten i british school. To w końcu najlepsza międzynarodowa szkoła w warszawie. Zadzwoniłam do domu czy Bartek nie zjadł czegoś, czy coś. Nie. Nic się nie stało, pomyślałam, że to niedobór snu. Postanowiłam pójść do łózka godzinę wcześniej – o 19. Wstałam dziś rano, czując się dobrze, a jednak: zaraz po przyjściu do pracy znów to poczułam! Agata powiedziała mi, że wyglądam jakbym cierpiała. Pomyślałam, że przecież nie cierpię?. Po 45 minutach znowu mnie zagadnęła: „może jednak chcesz o tym pogadać?” Na litość Boską! – wypaliłam – czy nie widzisz, że jestem spokojna??!! Zapadła cisza, a już wiedziałam, że coś na pewno jest nie tak. Dziś zafarbowałam sobie włosy na nowy kolor. Marchewkowy.

O co chodzi z grami dla przedszkolaków?

Gry dla dzieci w znaczny sposób różnią się od gier dla dorosłych. Najważniejszą różnicą jest nacisk na edukacje w grach dla dzieci. Jest to priorytet dla twórców takich gier. Oczywiście pojawia się tu rozrywka. Umiejętnie połączona z wątkami edukacyjnymi przynosi doskonałe rezultaty. Dzieci szybko uczą się w ten sposób. Jest to najlepsze rozwiązanie. Musimy zauważyć, że dzieci w tym wieku nie da się zmusić do nauki. Jeśli chcemy je czegoś nauczyć muszą odbywać się to poprzez zabawę. Takie rozwiązanie polecają nam pedagodzy i psycholodzy, którzy pracują w miejscach takich jak angielskie przedszkole, międzynarodowa szkoła warszawa, nursery, kindergarten czy private school. Warto mieć to na uwadze wychowując małe dziecko. Dlatego też jeśli mamy możliwość to korzystajmy z gier zaprojektowanie specjalnie dla dzieci. Pamiętajmy, że gry mogą być świetną zabawą.

Naród malkontentów

Od koleżanek z biura usłyszałam, że „ta przerwa była za długa”. No nie wiem: ja tam nie narzekam. Ciekawe czy pod koniec tygodnia w piątek dziewczyny będą wstanie powtórzyć to samo…? W większości jesteśmy narodem malkontentów, nawet nie próbuję już oponować – po prostu to zaakceptowałam. Także i to, że jestem nieco do przodu na wadze. Dziś rano w łazience, gdy na niej stanęłam, przypomniałam sobie żart, który opowiedział mi kolega. Kobieta prosi swojego mężczyznę o coś co przyspiesza od zera do setki w parę sekund. Co kupuje mąż? Wagę.

Codzienne rozterki

Ach – człowiek nie może sobie pozwalać na drzemkę. Nie taką dosłownie rozumianą, ale inną – rzekłabym – życiową. Martwi mnie to, że ta świadomość dochodzi do mnie w ogóle nie wywołana jaką głęboką refleksją, czy tym podobnym. Po prostu przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Po prostu człowiek jedzie autobusem do pracy i tu nagle: bęc! Myśl jaka wydobyła się z mojej głowy uświadomiła mi, iż mimo że dla rozwoju Oli i Bronka staram się dobierać np. odpowiednie szkoły (takie jak angielskie przedszkole,nursery,kindergarten, preschool, private school) zdrowe diety, pozbawione wszelkiego fast foodu. Staram się, aby mówiły ładnie po polsku a nie jak jacyś imigranci we własnym kraju. W ogóle staram się dbać o masę spraw. Jak się okazuje zapomniałam o czymś bardzo istotnym. Wczoraj wieczorem widziałam po raz pierwszy jeden ze spotów kampanii reklamowej „Klimatolubni” . Rano do mnie doszło, właśnie jadąc środkami komunikacji miejskiej, co konkretnie zaniedbałam. Mimo, że zwracam ciągle uwagę dzieciom, aby gasiły światło, oszczędzały energię, etc., w ogóle nie informując ich po co to wszytko! A tak nawiasem mówiąc, bardzo fajnie, że Polsce od jakiegoś czasu takie kampanie zaczęły się pojawiać.

Poranne wstawanie

To dotyczy każdego – poranne wstawanie. Jak to w życiu jest raz lepiej, raz gorzej. Czasami łatwiej wstaje się w poniedziałek, czasami lepiej w piątek. Ale kto by pomyślał?! – dziś wręcz czekałam na budzik! Chyba wiem dlaczego. Wczoraj wzięłam Olę i Bronka, parę owoców, trochę ciepłej herbaty, dwa zestawy zgaduj z czuczu i poszliśmy na długi spacer. Wróciliśmy o 22.30! Ola się cieszyła, bo dziś będzie mogła się pochwalić koleżanką jaka to z jej mamy jest „krejzolka”. Takie historie sa wszak zawsze hitami, nieważne czy dziecko chodzi do angielskiego przedszkola, szkoły międzynarodowej,nursery, kindergarten czy też innej private school. Miałam pretensje do siebie, jak wracałam tak po ciemku, jakieś typy w kapturach się o tej porze po ulicach włóczą a ja – jak bohaterka jakiejś noweli młodopolskiej – z dzieckiem na ramieniu i drugim za rękę! Jedne plus tej historii, że spałam jak dziecko (w zasadzie jak moje dziecko – Bronek), a wstałam cudownie wypoczęta. Sezon spacerów rozpoczęty!

Na czym polega dorosłość?

Trudno mi bliżej określić na czym polega dorosłość. Czy to kwestia tego, że tu przybyło, tam ubyło? Chyba nie do końca. Chyba na pewno. Z człowiekiem dzieje się coś w środku: zarówno dosłownie jak i przenośnie. Obserwując aurę za oknem trudno mi nie oprzeć się pewnym porównaniom. Jako dziecko emocjonowałam się niewyobrażalnie nadejściem zimy. Śnieg niósł dla mnie wszytko co najlepsze dla małej dziewczynki. Zabawy, bałwana, smarowanie podeszwy świecą, grube czapki, święta, sanki, atmosfera! Ten szereg można by ciągnąć bez końca. Dziś? Zima niesie dla mnie wyższe rachunki za ogrzewanie… Można popaść w pewne banały, że zmiany, zamiany, itd. Może i owszem: brzmi to jak trociny. Ale jednak: w tym coś jest. Obserwując własne dzieci, siebie jak widać też, widzę to jak na dłoni. Nowe czasy przyniosły niewyobrażalne zmiany. Pamiętam jeszcze czasy kiedy znajomość drugiego języka była wielką rzeczą! Dziś kiedy patrzę jak dzieciaki uczą się w placówkach typu angielskie przedszkole warszawa, nursery, kindergarten, międzynarodowa szkoła warszawa czy inne private school warsaw nie mogę wyjść z zachwytu jak to wszytko jest przemyślane, tak aby każdy przedszkolak miał przy świetnej zabawie pożytek z nauki. A kiedyś to eh… szkoda gadać. No i cóż mam innego powiedzieć: zmiany.